Zbliża się wrzesień, rewizjoniści historyczni zaczną się odzywać coraz silniej. Warto więc może przypomnieć pewne fakty historyczne, które niektórzy publicyści odrzucają by uzasadnić swoje tezy jak to rzekomo Józef Beck i Edward Śmigły-Rydz swoją głupotą doprowadzili do największej tragedii w polskich dziejach.
Polecam każdemu, na wypadek dyskusji o książkach chociażby Zychowicza albo RAZa Emotikon wink
1) Najważniejszym punktem propozycji Hitlera skierowanych wobec Polski było: przyłączenie się do Paktu Antykominternowskiego i wprowadzenie klauzuli konsultacyjnej w dziedzinie polityki zagranicznej. Czym był Pakt Antykominternowski? Oficjalnie sojuszem paru państw skierowanym przeciw działalności Międzynarodówki komunistycznej. W rzeczywistości pakt ten wymierzony był w państwa Zachodu, stając się koalicją pod przewodnictwem Niemiec na wypadek nadchodzącej wojny. Życiowym celem Hitlera było rozgromienie Francji ( z czym się nie krył), okresowo również Wielkiej Brytanii (czasem myślał o ugodzie) i zlikwidowanie problemu żydowskiego. Tu dochodzimy do 2giego punktu.
2) Hitler nie planował ataku na Związek Sowiecki w najbliższej przyszłości. Celem Niemiec jak już wspomniałem była Francja, komunizmu jako takiego nienawidził, rzekomą potrzebą obrony przed Sowietami motywował rozbudowę Wehrmachtu, ale podbijanie Związku Sowieckiego nie było przez niego planowane. Koncepcja Lebensraumu była wytłumaczeniem ataku na Sowiety w 41. roku, ale w rzeczywistości napadł na ten kraj by uzyskać zasoby potrzebne do wojny z Anglią + by wyeliminować potencjalne zagrożenie z tej strony. Czas przejść do 3ciego punktu (najważniejszego)
3) Sojusz, który miałby być zawarty między Polską a Niemcami nie byłby sojuszem antyrosyjskim tylko antyfrancuskim. Niemcy potrzebowały Polski nie po to, żeby najechać Sowiety (rekompensatami na Wschodzie argumentowano co prawda utratę Gdańska, ale nigdy nie złożono oficjalnie propozycji wspólnej agresji na Sowiety), tylko żeby osłoniły tyły Niemców. Hitler jak i większość Niemców uważał, że powodem przegranej I wojny światowej była wojna na dwa fronty. Chciał tego uniknąć zawierając przymierze z Polską.
Tu dochodzimy do pytania co by się stało gdybyśmy przyłączyli się do Hitlera? Anglia pragnąc utrzymać pokój za wszelką cenę zgłosiłaby się do Rosjan z propozycją sojuszu, Francja oczekując tego od dwudziestu lat tylko by przyklasnęła temu pomysłu (sojusz z Polską był sojuszem zastępczym dla wielu mężów stanu we Francji). Możliwy czas ataku na Francję mijał szybko, więc Hitler prawdopodobnie wydałby rozkaz ataku już w 39tym albo w 40tym, Francja przegrałaby wojnę jak w rzeczywistości w maju 40tego, w tym samym czasie my byśmy walczyli z Sowietami, (prawdopodobnie w stanie wielkich rozruchów społecznych po zdradzie Francji, być może parę zamachów stanu by się odbyło). Anglia prawdopodobnie z wojny by nie wyszła i ostatecznie z Niemcami wygrała. Ale czy interesowałaby się jakąś XVII republiką wiernego sojusznika ze Wschodu, która powstała z istniejącego tylko przez 20 lat sezonowego państewka, będącego wasalem Hitlera.
Oczywiście alternatywy mogły być znacznie lepsze, ale w przewidywaniach warto przewidywać najgorsze ewentualności, wyżej wymieniona jest najbardziej realną.
Zajmijmy się kolejnym mitem.
4) Piłsudski nie planował wcale zniszczenia Rosji przez Niemcy i Polskę a następnie przyłączenia się do Aliantów Zachodnich. Pomijając fakt, że nie był doktrynerem i dostosowywał się do okazji, najważniejsza nauka jaką przekazał swoim współpracownikom brzmiała - "balansujcie póki się da, a gdy się nie da, podpalcie świat". Szczegółowym zaleceniem było wiązanie się z Anglią. Tak właśnie politykę prowadził Beck.
5) Gwarancje skierowane wobec Polski przez premiera Chambarleina nie miały (jak już się chyba powszechnie uważa :( ) na celu skierowania agresji niemieckiej na Wschód tylko zatrzymanie Hitlera i utrzymanie pokoju. Chambarlain stał przed wyborem czy wiązać się z ZSRS czy z Polską, wybrał Polskę, wiedział, że celem Stalina jest sprowokowanie wojny, a nie utrzymanie pokoju.
Gwarancje przyniosły skutek! Niestety na krótko. Do lipca pokój europejski był pewny, dopiero zgoda Stalina spowodowała wybuch wojny.
Zupełnie inaczej widział sprawę Churchill, który uważał, że wojna jest nieunikniona i trzeba przyłączenia Związku Sowieckiego do sojuszu za wszelką cenę (w tym Polski)
5) "Piłsudski zakazał wojny na dwa fronty". Niektórzy czynią sanatoram zarzut, że swoimi działaniami do tego doprowadzili. Wynika to z całkowitego niezrozumienia zagadnień strategii i Planu Operacyjnego "Zachód". Piłsudski zabronił planowania i prowadzenia takiej wojny. W 1939 chcieliśmy wykorzystać okno czasowe pomiędzy uderzeniem niemieckim a długim okresem mobilizacji i koncentracji sowieckiej i w przeciągu kilku pierwszych tygodni rozstrzygnąć wojnę. Siłami sojuszniczej armii francuskiej zresztą, my mieliśmy trwać. Pakt Ribbentrop-Mołotow nie zobowiązywał Sowietów do ataku na Polskę, agresja 17 września miała za zadanie uniemożliwić zachodnią pomoc Polsce. Sama decyzja Stalina o agresji była decyzją mocno ryzykowną i atak został wykonany siłami całkowicie nieprzygotowanymi.
6) Śmigły-Rydz zakazując aktywnych działań przeciw Sowietom działał wg zaleceń Piłsudskiego, wojna na dwa fronty wyniszczyłaby całkowicie naród polski. Widząc klęskę strategiczną na froncie polskim, należało przenieść ciężar działań na teren sojusznika. "Zachód jest parszywieńki", dlatego trzeba było pilnować swoich interesów właśnie tam, dlatego Śmigły opuścił kraj.
7) To już ciekawostka - Francja i Anglia planowały atak na Sowiety w 40tym roku, uważały go za pełnoprawnego sojusznika III Rzeszy, a więc swojego wroga. Dopiero po upadku Francji swoją uwagę kierowano w celu zawarcia sojuszu ze Stalinem. To tak dla tych, którzy myślą, że od początku grano na Rosję, a upadek Polski był korzystny dla wszystkich.
Cykl nieprzewidzianych przez nikogo okoliczności (szybkość działań związków motorowych) zupełnych przypadków (pogoda we Wrześniu) i późniejszych błędów, które popełniali zarówno nasi wrogowie jak i sojusznicy doprowadziła do tego, że wojna zakończyła się dla nas tak wielką tragedią. Ale perspektywy w 1939 roku były o wiele lepsze, a alternatywne rozwiązania o wiele gorsze.
Pozdrawiam tych co doczytali do końca i zapraszam do ewentualnej dyskusji.
